09.04.2025
Już 10 unijnych państw dopuściło do ruchu zestawy European Modular System (EMS) o długości 25,25 m i DMC przekraczającej 60 ton (w niektórych krajach). Wiele wskazuje na to, że również w Polsce wydłużone zestawy będzie można spotkać na najpopularniejszych trasach. W tym artykule sprawdzamy, na jakim etapie są prace pilotażowe zestawów EMS w naszym kraju.
Zalety i wady zestawów EMS
O zmianach w Dyrektywie 96/53, umożliwiających poruszanie się po drogach UE zestawów większych, niż dotychczas, pisaliśmy w ubiegłym roku w artykule pt. Większe i cięższe trucki, czyli kontrowersyjne propozycje zmian unijnych przepisów. Aktualnie zestawy EMS mogą dopuściły do ruchu niektóre europejskie państwa, ale nie wszędzie posiadają one taką samą specyfikację. Szczegóły prezentujemy w poniższej tabeli.
Tabela 1. Wymagania dla zestawów European Modular System w wybranych krajach UE.
Zestaw o długości aż 34,5 m oraz masie 76 ton wydaje się wręcz olbrzymi, ale to właśnie maksymalizacja zwiększa efektywność takich transportów. Do zalet przewozu drogowego, realizowanego z wykorzystaniem zestawów EMS, zalicza się:
Nietrudno jednak zgadnąć, że transport drogowy towarów przy pomocy zestawów EMS posiada także liczne wady. Przede wszystkim chodzi o konieczność dostosowania dróg i skrzyżowań do gabarytów tych zestawów. Ich zwiększona dmc może negatywnie wpłynąć na stan mostów i wiaduktów, a parkingi muszą zostać zmodernizowane, aby zapewnić bezpieczny postój dłuższych zestawów.
Problemem są także kwestie bezpieczeństwa, ponieważ długość i masa EMS wpływają na sposób manewrowania oraz drogę hamowania. Powoduje to zwiększone ryzyko na wąskich drogach.
Dyskusja, która wywiązała się przy okazji nowelizacji Dyrektywy 96/53, w Polsce koncentrowała się głównie na barierach infrastrukturalnych, które potencjalnie utrudniają dopuszczenie do ruchu zestawów EMS w naszym kraju.
Z tego powodu w maju 2023 roku Polska Izba Spedycji i Logistyki (PISiL) powołała specjalną grupę, której celem jest stworzenie strategii wdrożenia EMS w Polsce. W skład tego zespołu wchodzą przedstawiciele polskich przewoźników drogowych oraz dr hab. inż. Jarosław Brach — ekspert w dziedzinie transportu drogowego.
W efekcie prac grupy PISiL ds. wdrożenia zestawów EMS klasy 25,25 m na polskich drogach powstał kilkufazowy plan, którego implementacja miałaby potrwać około 10 lat. Strategia owa została przekazana do Ministerstwa Infrastruktury oraz Głównego Inspektora Transportu Drogowego. Przewidziano w niej cztery główne etapy, których szczegóły przedstawiamy w poniższej tabeli.
Tabela 2. Fazy wdrożenia zestawów EMS klasy 25,25 w Polsce wg strategii grupy PISiL
Wspomniany zespół PISiL sugeruje również wprowadzenie specjalnych wymagań dla kierowcy zestawu EMS. Powinien on posiadać minimum 5-letnie doświadczenie w prowadzeniu pojazdów o dużych gabarytach, a w szczególności zestawów naczepowych lub pojazdów o zwiększonej masie całkowitej. Istotna będzie także udokumentowana praktyka w przewozach międzynarodowych.
Kierowcy zestawów EMS cechować powinni się niekaralnością za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w ruchu drogowym, a przewoźnicy będą zobowiązani do weryfikacji historii kierowcy pod kątem wykroczeń drogowych. Dodatkowo trucker zestawu EMS będzie musiał odbyć kurs teoretyczny i praktyczny, który obejmować będzie manewry na placu oraz jazdę w warunkach rzeczywistych.
Przewiduje się także wprowadzenie dodatkowych badań lekarskich oraz psychotechnicznych i ograniczenie minimalnego wieku kierowców zestawów EMS (np. w Szwecji i Holandii wynosi on 30 lat), a także dodatkowe szkolenia z pierwszej pomocy, obejmujące także obsługę AED.
źródło: www.truckfocus.pl