Bus z toaletą oraz prysznicem – prowizoryczny projekt, który może dawać do myślenia

25.08.2025

W obliczu coraz większych problemów z parkingami, skrajnego przepełnienia dróg i braków kadrowych w branży, niczym bumerang powraca kwestia zapleczy sanitarnych w ciężarówkach. Tymczasem w polskich ogłoszeniach właśnie pojawił się przykład na to, że zapewnienie kierowcy naprawdę rozbudowanego zaplecza to rzecz jak najbardziej możliwa.

Ta ciekawostka z polskiego ogłoszenia, wystawiona na sprzedaż w miniony piątek, to Mercedes-Benz Sprinter z podwójnym łóżkiem, toaletą, kabiną prysznicową z brodzikiem, pionową szafą, lodówko-zamrażarką, instalacją elektryczną 230V, a także pełną instalacją elektryczną ze zbiornikami i grzałką. Wszystko to zostało oparte na powszechnie dostępnych, domowych podzespołach, włącznie z pełnowymiarowym sedesem i lodówką hotelowych rozmiarów. Jest też kilka specyficznych rozwiązań, jak na przykład informacja, że z prysznica trzeba korzystać na siedząco. Co jednak najważniejsze, całe wyposażenie ma być w pełni sprawne.

Oczywiście nie twierdzę, że wstawianie do busa pełnowymiarowego sedesu jest dobrym pomysłem. Wręcz przeciwnie, przy powszechnej dostępności małych, kempingowych toalet chemicznych wydaje się to zwyczajnie pozbawione sensu. Przyznaję też, że projekt z ogłoszenia wygląda mocno prowizorycznie i może wzbudzać przez to kontrowersje. Sprzedający sam zresztą otwarcie to przyznaje, stwierdzając, że sięgał po najprostsze rozwiązania, by zwyczajnie przetestować różne koncepcje. Dlatego też wiele elementów nadal wymaga dopracowania. Jest jednak w tym wszystkim pewien uniwersalny wniosek, który zasługuje na uznanie i uwagę. 

Otóż prezentowany projekt powstał na bazie Mercedesa Sprintera z szoferką o wyciętej ścianie, tylnej kabiny sypialnej Wejkama Heavy Truck oraz dodatkowego przedłużenia tej sypialni panelami z laminatu. Całe nadwozie jest przy tym o zaledwie 95 centymetrów dłuższe niż oryginalna kabina Sprintera, dzięki czemu z tyłu nadal pozostało miejsce na 7-paletowy kontener. To dobitnie pokazuje, że zapewnienie kierowcy bardzo długiej listy mieszkalnego wyposażenia wcale nie wymaga ani olbrzymiej ilości miejsca, ani gigantycznego rozstawu osi lub ani też kosztownej miniaturyzacji. Wystarczy po prostu pomysłowość i odejście od utartych wzorców.

Gdyby podobna pomysłowość została połączona z kabiną pełnowymiarowej, dalekobieżnej ciężarówki, zagospodarowanie wnętrza mogłoby być jeszcze bardziej różnorodne. Gdyby natomiast dodać do tego budżet rozwojowy dużego, motoryzacyjnego koncernu, można by stworzyć kabinę, która stałaby się naprawdę kompleksowym spełnieniem potrzeb kierowców. Można by wprowadzić coś takiego do oficjalnej sprzedaży i można by zrewolucjonizować rynek. Z jakiegoś jednak powodu europejscy producenci niczego takiego nie prezentują. Pojawiają się co najwyżej niezależne projekty tuningowe, takie jak zabudowy oferowane przez jednego z niemieckich dealerów. Ewentualnie możemy oglądać doniesienia z Chin, gdzie kabiny z prysznicami, toaletami lub pralkami zaczynają się już pojawiać w normalnej sprzedaży.

źróło: www.40ton.net