11.08.2025
W Polsce rośnie liczba firm, które nie radzą sobie z nową rzeczywistością gospodarczą. W pierwszej połowie 2025 roku padł niechlubny rekord – ponad 3700 firm ogłosiło niewypłacalność. Choć wiele z nich wybiera restrukturyzację zamiast likwidacji, sytuacja w kluczowych branżach, takich jak budownictwo czy usługi, jest alarmująca. Eksperci nie mają złudzeń – to może być dopiero początek. Dlaczego tak wiele firm traci dziś płynność?
Więcej restrukturyzacji zamiast likwidacji
Według danych z najnowszego raportu Coface, w pierwszym półroczu 2025 roku niewypłacalność ogłosiło 3745 firm. To więcej niż w całym 2022 roku i o 17,7% więcej niż w analogicznym okresie roku 2024. Wzrost ten następuje mimo stabilnego tempa wzrostu PKB (ok. 3%) i poprawy siły nabywczej konsumentów.
Aż 3545 z 3745 postępowań (ponad 94%) dotyczyło restrukturyzacji. Eksperci zaznaczają, że choć liczby są rekordowe, to część firm wybiera rozwiązania, które pozwalają im przetrwać i utrzymać zatrudnienie.
– Rosnące koszty, w tym wysoki udział płac w strukturze wydatków, w połączeniu z trudnościami w przenoszeniu tych kosztów na ceny produktów i usług, skutkują rekordowo niską rentownością. Inflacja producencka utrzymuje się na zerowym poziomie, a ceny konsumenckie (CPI) również nie wskazują na łatwość w przenoszeniu rosnących kosztów – mówi dr Mateusz Dadej, Główny Ekonomista Coface w Polsce i Regionie Europy Środkowo-Wschodniej.
Dodaje, że „niepewność gospodarcza, wynikająca m.in. z wojen handlowych, osiągnęła poziomy porównywalne z początkiem pandemii COVID-19 – blisko 8% przedsiębiorstw badanych przez Narodowy Bank Polski wskazuje ją jako kluczową barierę rozwoju. Wysokie stopy procentowe oraz zmienność cen surowców energetycznych, napędzana m.in. konfliktem na Bliskim Wschodzie i wzrostem detalicznych cen paliw o około 8%, dodatkowo pogarszają nastroje wśród firm prywatnych oraz zwiększają koszty operacyjne”.
Najtrudniejsza sytuacja w usługach i budownictwie
Sektor usług odpowiadał za 28% wszystkich przypadków niewypłacalności (1065 firm), natomiast w handlu było to 744 firmy (20%). Mimo to branża handlowa odnotowała spadek liczby niewypłacalności – z korzyścią działały m.in. zwiększona siła nabywcza i niższa skłonność Polaków do oszczędzania.
Największe problemy dotknęły jednak budownictwo, które zanotowało największą dynamikę wzrostu – 643 przypadki (17%).
– Co szóste odnotowane postępowanie insolwencyjne dotyczy branży budowlanej. To prawie 30-procentowy wzrost liczby postępowań w stosunku do analogicznego okresu w 2024 roku. Ta wysoka dynamika wskazuje, że sytuację w tym obszarze – mimo raportowanego w czerwcu odbicia po słabszych miesiącach – nadal należy uznać za złożoną – mówi Paweł Tobis, Wiceprezes Zarządu do Spraw Operacyjnych i Oceny Ryzyka Coface.
Jedynym sektorem, w którym liczba niewypłacalności spadła, pozostaje – podobnie jak rok wcześniej – rolnictwo.
– Skarżąca się na spadek wykorzystania mocy produkcyjnej branża nadal oczekuje na ożywienie, w tym szczególnie w inwestycjach publicznych, takich jak budownictwo drogowe, kolejowe, energetyka czy sektor obronny.
Druga połowa roku z nadzieją, ale i ostrożnością
Eksperci prognozują, że do końca 2025 roku liczba niewypłacalności może sięgnąć nawet 6 000 przypadków rocznie. Jednocześnie zaznaczają, że warunki gospodarcze mogą się stopniowo poprawiać.
– Perspektywy na drugą połowę 2025 roku wskazują na stopniową poprawę kondycji przedsiębiorstw, ale ich sytuacja pozostanie wymagająca. Coraz mniej firm planuje podwyżki wynagrodzeń, a porozumienie handlowe między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi może zwiększyć przewidywalność globalnej polityki handlowej, choć jej efekty mogą być widoczne z opóźnieniem. Dotychczasowe oraz oczekiwane obniżki stóp procentowych powinny również ułatwić przedsiębiorcom dostęp do finansowania oraz zwiększyć atrakcyjność inwestycji – mówi dr Mateusz Dadej.
Ekspert podsumowuje, że „chociaż wysoki poziom niewypłacalności może na pierwszy rzut oka budzić niepokój, to, z punktu widzenia efektywności gospodarki, jest to raczej zjawisko pożądane. Szczególnie jeśli nie wynika z wahań koniunkturalnych. Sprawne wchodzenie firm na rynek jest równie istotne, co ich wychodzenie lub restrukturyzacja w momencie, gdy nie są w stanie sprostać zmieniającym się warunkom gospodarczym”.
Źródło: www.strefabiznesu.pl