Legalne przewozy kabotażowe w EU. Jak nie stracić licencji i unikać kar?

04.07.2025

Mimo upływu czasu od wprowadzenia Pakietu Mobilności, przepisy dotyczące przewozów kabotażowych w Unii Europejskiej nadal stanowią wyzwanie dla wielu przewoźników. Niejasności dotyczące ograniczeń liczby operacji, obowiązkowych przerw w przewozie, zasad delegowania kierowców oraz regulacji płacowych mogą prowadzić do dotkliwych konsekwencji, nie tylko finansowych, ale także w postaci utraty licencji transportowej czy reputacji.

– Można powiedzieć, że kabotaż to krajowy transport drogowy ładunku wykonywany „w gościnie” w innym kraju. Przepisy w tym zakresie są restrykcyjne i dopuszczają kabotaż jedynie jako uzupełnienie po zakończonym transporcie międzynarodowym. Tak skonstruowane prawo pozwala zwiększać efektywność transportu, poprzez unikanie tzw. pustych przebiegów, jednocześnie chroniąc rynek lokalny przed nieuczciwą konkurencją – wyjaśnia Mateusz Włoch, ekspert Inelo z Grupy Eurowag.

Podstawowa zasada kabotażu mówi, że można go wykonać wyłącznie po zakończeniu międzynarodowego przewozu do danego kraju. Oznacza to, że nie wolno wjechać do obcego kraju „na pusto” i od razu rozpocząć przewóz kabotażowy. Przed rozpoczęciem operacji kabotażowej należy dokonać pełnego rozładunku towarów z transportu międzynarodowego. Na terytorium jednego kraju przewoźnik może wykonać maksymalnie trzy przewozy kabotażowe, które muszą zostać zrealizowane w ciągu siedmiu dni od następnego dnia po pełnym rozładunku transportu międzynarodowego. Wszystkie dane potwierdzające legalność kabotażu muszą być zawarte w poprawnie przygotowanej dokumentacji, takiej jak listy przewozowe CMR czy zlecenia transportowe. Mateusz Włoch dodaje, że dokumenty te weryfikuje się dla pojazdów silnikowych, a nie dla kierowców, którzy mogą się zmieniać.

„Cooling off” w praktyce

Rozporządzenie europejskie dotyczące zasad kabotażu zostało uzupełnione zmianami wprowadzonymi przez Pakiet Mobilności. Jednym z kluczowych ograniczeń jest tzw. „okres karencji” (ang. „cooling off period”). Po wykorzystaniu kabotażu w danym kraju, ten sam pojazd nie może wykonywać kolejnych operacji kabotażowych w tym samym państwie przez następne cztery dni. W tym czasie dozwolone są inne przewozy, np. cross-trade lub kabotaż w innym kraju, pod warunkiem zachowania czterech pełnych dni przerwy na terytorium danego państwa.

Włoch podkreśla, że kluczowy jest zapis mówiący o czterech pełnych dniach „cooling off” oraz konieczność uwzględnienia w obliczeniach weekendów i świąt. Zdarza się, że „cooling off” kończy się w niedzielę, co przedłuża okres karencji również o poniedziałek. Dodatkowo, każdy okres przerwy musi obejmować co najmniej dwa dni robocze. W ten sposób, z pozornie czterech dni zakazu kabotażu bardzo często robi się siedem dni kalendarzowych. Błąd w tych obliczeniach może wiązać się z wysokimi karami finansowymi dla firmy.

Sankcje prawne i ich konsekwencje

Nieprzestrzeganie przepisów dotyczących kabotażu może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i finansowych. Kontrole na drogach, doniesienia o nieuczciwej konkurencji oraz kontrole w firmach zlecających przewozy są codziennością. Niezgodny z przepisami kabotaż może skutkować karami finansowymi sięgającymi nawet kilkudziesięciu tysięcy euro, a w poważniejszych przypadkach jeszcze więcej. Służby kontrolne mają prawo unieruchomić pojazd do czasu opłacenia kary, a w skrajnych przypadkach firma transportowa może utracić wspólnotową licencję transportową, co oznacza brak możliwości legalnego wykonywania przewozów w UE.

Za bardzo poważne naruszenia w zakresie kabotażu uznaje się m.in. przewóz niezgodny z przepisami ustawowymi, wykonawczymi i administracyjnymi obowiązującymi w przyjmującym państwie członkowskim, a także wykonywanie przewozu kabotażowego w tym samym kraju przez cztery dni od zakończenia ostatniego, zgodnego z prawem kabotażu w danym miejscu. Mateusz Włoch zaznacza, że stosuje się również czasowe zakazy wykonywania kabotażu w danym kraju dla konkretnych firm.

Precyzyjne przestrzeganie limitów i zasad jest kluczowe, zwłaszcza że w poszczególnych państwach UE występują różnice interpretacyjne niektórych zapisów prawa, np. dotyczące sposobu liczenia ilości operacji kabotażu przy jednym załadunku i wielu miejscach rozładunku.

Wsparcie technologiczne w planowaniu kabotażu

Planowanie kabotażu, uwzględniające limity operacji, terminy ich realizacji i okresy karencji, jest dużym wyzwaniem dla spedytorów, którzy na co dzień zarządzają pracą wielu pojazdów, tras i ładunków w różnych krajach. Z pomocą przychodzą systemy klasy TMS (Transport Management System), zwłaszcza te połączone z systemami telematycznymi.

Integracja rozwiązań TMS, takich jak fireTMS czy Marcos TMS, z telematyką GBox, pozwala na skuteczne i zgodne z przepisami planowanie tras i harmonogramów. Umożliwia to tworzenie przejrzystych grafików online, które są automatycznie aktualizowane informacjami o lokalizacji pojazdów oraz statusach załadunku i rozładunku. Takie rozwiązania zapewniają nie tylko oszczędność czasu i odciążenie spedytorów, ale przede wszystkim większe bezpieczeństwo prawne i mniejsze ryzyko pomyłek oraz wysokich kar za nieświadome naruszenie przepisów.

źródło: www.truckfocus.pl