Obowiązek zapłaty frachtu przez odbiorcę

01.07.2025

W branży transportowej zatory płatnicze to poważny problem. Przewoźnik może dochodzić zapłaty od odbiorcy towaru, nawet jeśli nie jest on zleceniodawcą. Należy powołać się na art. 51 Prawa przewozowego. Warunkiem jest przyjęcie przesyłki i listu przewozowego. To rozwiązanie chroni przed niewypłacalnością zleceniodawcy, ale nie dotyczy przewozów podlegających CMR – informuje radca prawny Wojciech Országh.

Zatory płatnicze w branży transportowej to jej największa zmora. Najczęściej brak zapłaty związany jest z powstaniem szkody i sporem o to kto powinien ponieść koszty z tego tytułu. Mało wykorzystywaną w praktyce regulacją Prawa przewozowego jest możliwość dochodzenia zapłaty wynagrodzenia przewoźnika od odbiorcy niebędącego zleceniodawcą (tj. de facto od klienta zleceniodawcy). Mimo, że odbiorca przesyłki nie jest stroną umowy przewozu (chyba że występuje jednocześnie jako nadawca) to zgodnie z konstrukcją umowy na rzecz osoby trzeciej przysługują mu określone uprawnienia wynikające z tej umowy.

Odpowiedzialność wysyłającego i odbiorcy

Zgodnie z art. 51 ust. 1 Prawa przewozowego „przez przyjęcie przesyłki i listu przewozowego odbiorca zobowiązuje się do zapłaty należności ciążących na przesyłce”. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego „od chwili przyjęcia przez odbiorcę przesyłki i listu przewozowego odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia przewoźnikowi obciąża in solidium zarówno wysyłającego jak i odbiorcę”. Co więcej, taka odpowiedzialność odbiorcy względem przewoźnika istnieje obok umownej odpowiedzialności nadawcy przesyłki.

Takie zobowiązanie odbiorcy będzie więc niezależne od treści towarzyszących przewozowi umów (zleceniu przewozowemu, umowie spedycji itp.). W tym zakresie, ewentualne zastrzeżenie, że należności ciążące na przesyłce obciążają tylko nadawcę nie będą skuteczne .  Obowiązek po stronie odbiorcy powstanie jednak dopiero w momencie przyjęcia przesyłki oraz listu przewozowego (przy czym wskazuje się, że przyjęte muszą zostać oba). Pod pojęciem przyjęcia przesyłki rozumieć można także dokonanie stosownej adnotacji na liście przewozowym. Od tego momentu możliwe będzie kierowanie roszczeń przez przewoźnika także do odbiorcy.

W praktyce regulacja ta jest zasadniczo interpretowana przez sądy na korzyść przewoźników. Skierowanie żądania do odbiorcy może stanowić formę zabezpieczenia przewoźnika w razie niewypłacalności zleceniodawcy, czy spedycji, a także chronić przewoźnika przed zatorami płatniczymi. Warto jednak zaznaczyć, że roszczenie względem odbiorcy ograniczać się będzie do zapłaty frachtu, którego wysokość stanowić będzie górną granicę odpowiedzialności odbiorcy.  Tym samym, prawnie uzasadnionym i ewentualnie celowym w razie zwłoki zleceniodawcy w zapłacie jest kierowanie przez przewoźnika swoich roszczeń posiłkowo także i do odbiorcy towaru. Takie działanie może dodatkowo stymulować zleceniodawcę do zapłaty.

Odbiorca odpowiada za należność w CMR

Powyższa regulacja nie znajdzie jednak zastosowania do przewozu regulowanego przepisami CMR. W tym zakresie właściwe będzie zastosowanie art. 13 CMR. W jego przypadku jednak, odbiorcę obciążać może tylko należność wynikająca z listu przewozowego (inaczej niż w przypadku art. 51 ust. 1 Prawa przewozowego – należności ciążących na przesyłce). Tym samym, odbiorca odpowiadać może tylko za należność wpisaną w list przewozowy. Brak wpisania w listach przewozowych kwot należności wynikających z wykonanych przez przewoźnika przewozów wyłącza istnienie po stronie odbiorcy obowiązku zapłaty przewoźnikowi.

W przypadku powstawania zatorów płatniczych przez nierzetelnych zleceniodawców, warto rozważyć kierowanie swoich wystąpień do odbiorców przesyłek. Odpowiednie skonstruowanie wezwania do zapłaty i ocena ewentualnej celowości kierowania pozwu, w tym odpowiednie określenie podstawy i zakresu żądania powinny być jednak poprzedzona stosowną analizą prawną.

źródło: www.portaltsl.pl