11.08.2025
Ministerstwo Infrastruktury zakończyło konsultacje rozporządzenia, regulującego sposób dopłat do wymiany tachografów. W najbliższych tygodniach może wejść w życie.
Resort proponuje, aby dopłatami (częściową refundacją) objąć tylko przewoźników mających do 10 samochodów, chyba że wniosków będzie mniej i nie wyczerpią puli, wówczas pieniądze będą dostępne dla wszystkich przewoźników, niezależnie od wielkości floty.
Zwrot ma nastąpić na podstawie rozporządzenia w ramach poprawy „bezpieczeństwa transportu, stanowiącej element Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności, będzie finansowane w formie dotacji i będzie stanowić pomoc de minimis.” Pomoc de minimis może być udzielana do dnia zakończenia realizacji KPO.
Pomoc de minimis może być udzielana przedsiębiorcy na pokrycie części lub całości kosztów w ramach limitu pomocy de minimis wynoszącego 300 tys. euro (w okresie 3 lat).
Firmy transportowe muszą złożyć elektroniczny wniosek do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, które ma 314 powiatowych biur i wypłaca pomoc de minimis rolnikom.
Doprecyzowanie terminów i warunków
Rzecznik MŚP Agnieszka Majewska postuluje uściślenie przesłanek, od których zależeć będzie wysokość pomocy, w tym zwłaszcza warunków otrzymania zwrotu całości poniesionych wydatków. Należy także wskazać podstawę i procedurę działania podmiotu udzielającego pomocy, by ograniczyć ryzyko uznaniowego rozpatrywania wniosków.
Projekt wprowadza pierwszeństwo udzielania pomocy – dla podmiotów posiadających nie więcej niż 10 pojazdów. Przepisy te wymagają jednak doprecyzowania, na przykład przez określenie terminu, od którego o pomoc będą mogli wnioskować wszyscy uprawnieni przewoźnicy drogowi. Co więcej, projekt nie zawiera informacji o terminie rozpatrzenia wniosku o pomoc ani też odesłania do innych przepisów, które powinny znaleźć zastosowanie w procedurze udzielania pomocy.
Rzecznik MŚP proponuje także, by przynajmniej w uzasadnieniu projektu wskazać termin, od którego można składać wnioski z powodu możliwego znaczenia kolejności ich wpływu.
Mniejsi przedsiębiorcy są zadowoleni z kryteriów udzielania pomocy. Duzi czują się pominięci. – Zważywszy na ograniczą ilość środków finansowych przeznaczonych na ten cel, dofinansowanie powinno być udzielone proporcjonalnie do liczby pojazdów pozostających w dyspozycji przewoźnika i w których dokonano wymiany tych urządzeń – wskazuje dyrektor Departamentu transportu Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Piotr Mikiel.
Także lokalnie działające stowarzyszenia są przeciw ograniczeniom. – Wg naszej opinii, pomoc w postaci rekompensaty powinna trafić do każdego przewoźnika – uważa prezes Ogólnokrajowego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych i Spedytorów „Podlasie” Karol Rychlik. Zaznacza, że uprawnione powinny być jedynie firmy, które działały na dzień wejście w życie rozporządzenia, czyli 20 sierpnia 2020 roku.
Małe fundusze
Problemem są niewielkie pieniądze. Agencja dysponuje na ten cel budżetem 76 mln euro. Ministerstwo infrastruktury szacowało, że koszt wymiany tachografów przekroczy 1,5 mld zł. Resort wskazuje, że firm mających do dziesięciu samochodów jest 31 775 i dysponują łącznie 108 857 samochodami ciężarowymi. Dodatkowo 2 487 podmiotów wykonujących międzynarodowy przewóz drogowy osób i użytkujących łącznie 8145 autobusów.
Wszystkich firm transportu drogowego towarów było w połowie 2025 roku 44,3 tys.– Przy ograniczonym budżecie, oznacza ono de facto usunięcie z programu tych przedsiębiorców, którzy ciężką, często kilkupokoleniową pracą, wyrzekając się konsumpcji zysków na rzecz inwestycji w tabor, technologię i w kadrę, zbudowali swoje firmy stanowiące dziś międzynarodową wizytówkę polskiej branży TSL Takie rozwiązanie jest bardzo złym sygnałem dla branży i stanowi przejaw dyskryminacji znacznej części środowiska przewoźników drogowych – uważa prezes Związku Pracodawców Transport Logistyka Polska Maciej Wroński.
W jego ocenie, ani z rozporządzenia Komisji (UE) nr 2023/2831, ani z uzasadnienia projektu, nie wynika, na jakiej podstawie ustalono limit 10 pojazdów, dający uprzywilejowaną pozycję i możliwość złożenia w pierwszej kolejności wniosków o dofinansowanie kupna tachografów. – Nie wskazano również dlaczego pierwszeństwo miałoby być przyznane tylko jednej, określonej grupie przewoźników, a inni mieliby czekać na możliwość złożenia wniosku, a w konsekwencji, być może, nie mieć w ogóle szansy na złożenie wniosku o pomoc. Kwestie te wymagają doprecyzowania i szczegółowego uzasadnienia, bowiem mają istotny wpływ na kształtowanie zasad uczciwej konkurencji na rynku usług przewozowych – zaznacza Wroński.
Źródło: www.logistyka.rp.pl