Próba kradzieży ładunku metodą na fałszywego przewoźnika - zasadzka oraz kara

10.12.2024

Kradzież na fałszywego przewoźnika stała się w ostatnich latach coraz większym problemem branży logistycznej. Jak natomiast może być zorganizowane tego typu przedsięwzięcie, to możemy zobaczyć na przykładzie opisanym ostatnio przez holenderską policję.

Próba oszustwa zaczęła się jeszcze na giełdzie ładunków. Osoba podająca się za pracownika dużej firmy transportowej zgłosiła się po ładunek z Holandii do Niemiec, podając do kontaktu rzekomo służbowy adres e-mail. Domena użyta w adresie była jednak podejrzana, różniąc się od tej, z której ta konkretna firma transportowa korzysta zazwyczaj. Dlatego zleceniodawca ładunku zgłosił sprawę na policję, informując, że prawdopodobnie ktoś próbuje go okraść metodą na fałszywego przewoźnika. 

Pod nadzorem funkcjonariuszy krajowej policji, ze specjalnego wydziału przestępstw transportowych (Dienst Infrastructuur), transport został oficjalnie zlecony. 2 grudnia ciężarówka miała podjechać na załadunek, a tuż przed dotarciem do magazynu wpadła w policyjną zasadzkę. Zatrzymanym pojazdem okazał się wówczas DAF Euro 6 z naczepą, a zebrane w trakcie kontroli dowody tylko potwierdziły podejrzenia o próbie kradzieży ładunku. 

Zarówno na ciągniku, jak i na naczepie, znaleziono fałszywe numery rejestracyjne. Ponadto kierowca posiadał podrobiony dowód osobisty oraz podrobione prawo jazdy. Tym samym wszystko wskazywało na to, że zaraz po załadunku ciężarówka „rozpłynęłaby się” wraz z cennym towarem, a fałszywe dokumenty utrudniłyby jej namierzenie.

Kierowca ciężarówki – w rzeczywistości będący 24-letnim obywatelem Litwy – natychmiast został zatrzymany i w trybie przyspieszonym osądzony. Nałożono na niego karę 8 tygodni więzienia, w tym 2 tygodni w trybie bezwzględnym oraz 6 tygodni w zawieszeniu na dwa lata. Ciągnik oraz naczepę poddano konfiskacie, jako potencjalne narzędzia przestępstwa. Na temat dalszych aresztowań w tej sprawie jak na razie policja nie wspomniała.

źródło: www.40ton.net