01.10.2024
Od końca 2021 roku, gdy lokalni przewoźnicy zagrozili potężnym protestem, władze Hiszpanii sprawują dodatkowy nadzór nad branżą transportową. Publikowane są listy firm niepłacących na czas, wystawia się państwowe kary za opóźnione załadunki, a także zakazuje się zlecania przewozów poniżej progu opłacalności. By natomiast egzekwować to ostatnie ograniczenie, rząd prowadzi transportowe badania, na bieżąco wyliczając koszty działalności w przewozach krajowych, a na koniec podsumowując to w kwartalnych raportach.
Jak taki raport wygląda w praktyce, to możemy zobaczyć na przykładzie najnowszej edycji, właśnie opublikowanej przez hiszpańskie Ministerstwo Transportu. Przeanalizowano w nim dane z drugiego kwartału bieżącego roku.
Średni koszt jednego kilometra w „transporcie ogólnym”, dla ciągnika siodłowego z naczepą, na hiszpańskich trasach krajowych, określono w drugim kwartale na 1,53 euro z ładunkiem lub 1,30 euro na pusto Był to wynik o 1 procent niższy niż w pierwszym kwartale, co wynikało z niemal 4-procentowego spadku cen oleju napędowego. Niemniej zauważono też, że nadal były to koszty o 3,6 procenta wyższe niż niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.
Zakup oleju napędowego pozostawał największym wydatkiem przewoźników, obejmującym 32,1 procenta wszystkich kosztów. Na drugim miejscu znalazły się koszty wynagrodzenia dla kierowców, stanowiące 30,7 procenta całości.
Co ciekawe, na podstawie powyższych statystyk określono też średni roczny koszt eksploatacji ciągnika siodłowego z naczepą, w hiszpańskim, krajowym „transporcie ogólnym”. Szacunki wskazały tutaj 156 366,60 euro, uświadamiając jak olbrzymiego obrotu pieniędzmi wymaga działalność w branży transportowej.
Pod względem wynagrodzeń za przewozy, drugi kwartał różnie wypadał w poszczególnych kategoriach dystansowych. Na bardzo krótkich trasach, liczących do 50 kilometrów, zauważono spadek średnich wynagrodzeń dla przewoźników, o około 5,6 procenta. Na średnich dystansach, do 300 kilometrów, odnotowano 1,6-procentowy wzrost, natomiast na dalekich dystansach, powyżej 300 kilometrów, wzrost stawek był minimalny, wynosząc 0,4 procenta.
Po raz kolejny dokonano też porównania z sytuacją sprzed roku. Według hiszpańskich wyliczeń, stawki z drugiego kwartału 2024 roku były o średnio 0,8 procent wyższe niż w drugim kwartale roku 2023. Pamiętajmy jednak, że przed rokiem koszty były o 3,6 procenta niższe.
Poza statystykami kosztów i przychodów, państwowy raport podsumował też zapotrzebowanie na przewozy. Te dane oparto na informacjach zebranych z około tysiąca hiszpańskich firm transportowych, jeżdżących nie tylko po kraju, ale także na międzynarodówce.
Według przeanalizowanych statystyk, ilość tonokilometrów obsługiwanych przez hiszpańskich przewoźników była w drugim kwartale o 5,9 procenta wyższa niż przed rokiem. Z tego w transporcie lokalnym odnotowano 2,3-procentowy wzrost, w transporcie całokrajowym 7,1-procentowy, a w transporcie międzynarodowym 5,5-procentowy. Dlatego też raport zakończył się stwierdzeniem, że branża szybko odradza się po bardzo słabych miesiącach z początku roku.
źródło: www.40ton.net