10.12.2024
Melanie Leonhard, senator ds. gospodarki i innowacji Wolnego i Hanzeatyckiego Miasta Hamburg przekonuje, że porty nie rozwiną się bez dobrych stosunków z armatorami, którzy stali się głównymi graczami w transporcie morskim.
Gdy poszukamy portowych sukcesów i porównamy, jak rozwijał się w ostatniej dekadzie Hamburgu i porty Morza Północnego a nawet Adriatyku, zauważamy wyraźną różnicę, wynikającą z prywatnych inwestycji w portową infrastrukturę. W portach Morza Północnego widzimy ich dużo, są one dostrzegalne także w polskich portach. Dlatego podobne kroki podjął Hamburg, sprzedając spółce Mediterranean Shipping Company (MSC) mniejszościowe udziały spółki Hamburger Hafen und Logistik AG (HHLA). To odpowiedzialna za portową infrastrukturę kontrolowana przez miasto Hamburg spółka giełdowa, której akcje można nabyć w wolnym obrocie. Zdecydowaliśmy się na pozyskanie silnego partnera, który zapewni nam ładunki i pieniądze na rozwój.
Jednak w przeszłości port starał się być neutralny i każdy armator czy użytkownik mógł liczyć na takie samo traktowanie, co wynikało z neutralnego akcjonariatu…
HHLA pozostanie otwarty dla każdego klienta, nie tylko dla naszych akcjonariuszy. Ten koncept jest wypróbowany w innych portach Europy oraz świata. HHLA pozostanie spółką infrastrukturalną otwartą dla wszystkich klientów i wszystkich armatorów, nie tylko akcjonariuszy HHLA lub poszczególnych terminali jak Cosco lub Hapag-Lloyd.
Pod nadzorem niemieckiego regulatora giełdowego spółka MSC wykupiła większość z ok. 30 proc. akcji, które znajdowały się na giełdzie; 18 proc. odkupi w przyszłości od miasta Hamburg, więc Hamburg pozostanie większościowym udziałowcem HHLA. Odkupienie udziałów od miasta nastąpiło po wydaniu zgody przez odpowiednie urzędy antymonopolowe. Komisja Europejska i władze Ukrainy wydały zgodę (jesteśmy właścicielem terminalu w Odessie) i umowa powinna być zamknięta do końca roku.
Obecność HHLA na giełdzie nie pomagała specjalnie rozwojowi spółki, więc znajdziemy sposób na wycofanie spółki z giełdy. Spełnienie wymogów regulacyjnych wymaga kilku lat i taka jest perspektywa wycofania spółki z giełdy.
Zauważamy w ostatnich dwudziestu latach dużą koncentrację wśród armatorów. Liczba klientów zawijających do naszych terminali zmalała z 50 do kilkunastu, w tym 4-5 bardzo dużych, co daje im bardzo mocną pozycję rynkową. W Unii Europejskiej trwa dyskusja czy ta sytuacja nie została spowodowana przez regulacje podatkowe w kilku krajach członkowskich. Niezależnie od przyczyn skutek jest taki, że mamy tylko kilku klientów, co utrudni funkcjonowanie portów. Sukces portów i terminali zależy od bliskich relacji z armatorami, a można to osiągnąć, gdy stają się udziałowcami portów i terminali. To podejście sprawdza się we Włoszech, portach Adriatyku. Za sukcesami operatorów terminalowych stoją często armatorzy, podobnie jak za dużymi firmami logistycznymi.
A co oznacza zakup akcji HHLA przez MSC? Lepszy dostęp do oferty portu i jego spółek?MSC stanie się mniejszościowym właścicielem i zgodnie z niemieckimi regulacjami otrzyma takie same prawa jak każdy inny udziałowiec. Będzie miał wpływ na decyzje strategiczne portu, ale nie otrzyma dostępu do nieruchomości lub poufnych informacji klientów portu lub kolei.
Obiecaliśmy parlamentowi Hamburga zainwestować całą uzyskaną sumę do ostatniego centa w infrastrukturę portową: od automatyzacji, cyfryzacji po działalność intermodalną.
Poważne sumy otrzyma spółka-córka Metrans. Strona kolejowa jest dosyć skomplikowana, ponieważ mamy koleje portowe (spółka miejska) oraz DB Netz i DB Cargo. Obie mają trudne zadanie dokonania inwestycji w krótkim czasie. Polskie porty są chyba w lepszej sytuacji…
Rząd niemiecki obiecał zainwestować w kolej ponad 90 mld euro…
Tak, ale te inwestycje są rozłożone w czasie i obejmują nie tylko nowe inwestycje w połączenia z portami, ale także renowacje i cyfryzację.
Metras stworzy nowe połączenia i jednym z pierwszych będzie linia intermodalna do Triestu, gdzie będą prowadzone duże inwestycje HHLA.
Jak państwo widzicie rozwój regionu Europy Środkowej, szczególnie w kontekście nowych linii kolejowych jak Rail Baltica i nowe połączenia normalnotorowe na Ukrainę?
To wielka szansa dla wszystkich przesunięcia ładunków z dróg na koleje, szczególnie jeśli wszystkie ogłoszone inwestycje zostaną zrealizowane. Dzięki nim cały region stanie się mniej zależny od portów Europy Zachodniej i lepiej skomunikowany ze sobą.
To przyjaciele, HHLA jest właścicielem terminalu w Tallinie. Jestem pewna, że pojawi się dużo projektów które będą wspólną szansą dla portów bałtyckich i Morza Północnego, np. zapewniających regionowi niezależność energetyczną. Mam na myśli obsługę przeładunków masowych ładunków ciekłych. Ponadto jeżeli polska gospodarka będzie rozwijała się w takim tempie jak w ostatniej dekadzie, będzie więcej lokalnie wytworzonych ładunków na południe, nad Adriatyk, Bliski Wschód, do Północnej Afryki i zwiększy się popyt na przesyłki do Europy Północnej. Potrzebny będzie rozwój kolejowej infrastruktury łączącej region Bałtyku i Morza Północnego. A projekt Rail Baltica wymaga wsparcia wszystkich zaangażowanych krajów, ponieważ nadal jest wyzwaniem, aby był przydatny dla ruchu pasażerskiego i towarowego.
Na pewno chcemy utrzymać dotychczasowy poziom obrotów, ale liczymy na odzyskanie udziałów rynkowych, bo uważam, że jest ku temu potencjał np. w tranzycie, które utraciliśmy na rzecz portu w Antwerpii. Dostrzegamy potencjał wzrostu w przeładunkach kontenerów, a także w ładunkach ciekłych i ta klasa ładunków jest obiecująca zarówno dla portów Morza Północnego i Polski.
Jaka jest przyszłość portu w kontekście aliansu Maersk i Hapag i ogłoszenia bezpośrednich połączeń do Wilhelmshaven i Bremen z pominięciem Hamburga?
Hapag zainwestował wiele w Hamburg i jest właściciel jednego z najlepiej pracujących terminali kontenerowych Hamburga. Nasz port pozostanie portem macierzystym dla Hapag-Lloyd. A nowy koncept obsługi piasta i szprych ogłoszony przez alians daje klientom wybór i szanse innym armatorom wypełnienia oferty połączeń bezpośrednich Hamburga z Azją. Zatem nowy model działania aliansu przyniesie dla Hamburga niewielką zmianę.
Hapag-Lloyd uważa, że Hamburg jest drogim portem. Czy planowane inwestycje zwiększą konkurencyjność portu?
Nakłady są niezbędne, aby port był bardziej efektywny i to oznacza także kontrolowanie kosztów, ale armatorzy zawsze narzekają na wysokość opłat portowych. Usługa dobrej jakości musi kosztować.
To nie jest tylko kwestia energii. W przeszłości w Niemczech popełniliśmy kilka błędów, których jesteśmy świadomi, naszym celem jest zdobycie niezależności energetycznej i transformacja energetyczna pomoże nam osiągnąć ten cel. Mamy fotowoltaikę, wiatraki, wodór dla przemysłu. Mamy kilka możliwości i wkrótce utworzony zostanie rynek na te rozwiązania, za które musimy płacić, bo przeciwna sytuacja, w której zależni jesteśmy od energii kopalnej, doprowadzi nas do niebezpiecznej zależności, na której nie możemy opierać się w nieskończoność.
Rozmawiał Robert Przybylski
Dr Melanie Leonhard jest z wykształcenia historykiem, pracowała w muzeum Hamburga. Jako polityk SPD działa w samorządzie Hamburga, od 15 grudnia 2022 roku jest senatorem ds. gospodarki i innowacji Wolnego i Hanzeatyckiego Miasta Hamburg.
źróło: www.logistyka.rp.pl