12.06.2025
O zamiarze przejęcia 43 terminali portowych na całym świecie od chińskiego CK Hutchison przez konsorcjum BlackRock – Terminal Investment Limited (TiL), dowiedzieliśmy się w marcu tego roku. Od tamtej pory transakcja nie została sfinalizowana. Przeszkodą są m.in. obawy regulatorów rynkowych w Chinach i Unii Europejskiej, ponieważ – właściciel TiL – szwajcarska linia żeglugowa MSC, stanie się dominującym graczem na rynku portowym, posiadając aż 41 terminali.
Plan przejęcia aktywów portowych hongkońskiego konglomeratu CK HutchisonhutcCHut przez konsorcjum złożonego przez fundusz BlackRock oraz spółkę Terminal Investment Limited (TiL), należącą do szwajcarskiego armatora Mediterranean Shipping Company (MSC), został ogłoszony w marcu 2025 roku. Informowaliśmy wówczas, że zgodnie życzeniem prezydenta USA Donalda Trumpa BlackRock przejmie globalnego operatora terminali portowych, a do firmy z Hong Kongu należy m.in. Gdynia Container Terminal.
Transakcja o wartości 22,8 mld dolarów powinna teraz wchodzić w kluczową fazę. Jak donosi „Financial Times”, deal jednak opóźnia się ze względu na trwające postępowania regulacyjne, a także obawy o dominację MSC na globalnym rynku. Przypominamy bowiem, że transakcja obejmie 90 proc. udziałów w Panama Ports Company i 80 proc. w pozostałych portach / terminalach portowych, z wyłączeniem aktywów w Chinach i Hongkongu (HPH Trust). W jej wyniku TiL ma przejąć kontrolę nad 41 portami / terminalami portowymi w 22 krajach, podczas gdy BlackRock (GIP) skoncentrował się na portach panamskich, obejmując 51 proc. udziałów w Panama Ports Company (a TiL 49 proc.).
Według „Financial Times” przeszkody na drodze do dopełnienia transakcji piętrzą się od dawna. Najpierw chińskie władze rozpoczęły kontrolę antymonopolową i przeglądy bezpieczeństwa narodowego, co opóźniło proces akceptacji transakcji. Dodatkowo audyt w Panamie wykazał możliwe nieprawidłowości w przedłużeniu dzierżawy portów przez CK Hutchison w 2021 roku, co skomplikowało rozmowy z inwestorami. Aktualne barierą jest wymóg uzyskania zgód regulacyjnych w 23 krajach oraz przedłużająca się kontrola ze strony Chin, które analizują wpływ przejęcia CK Hutchison na globalne łańcuchy dostaw. Analitycy cytowanie przez media szacują, że wszystkie procedury mogą potrwać nawet do 2026 r. W związku z niepewnością, jaka się pojawiła kurs akcji CK Hutchison spadł o 18 proc. do dziś od marca, gdy ich cena znacząco wzrosła po ogłoszeniu intratnej transakcji.
Najnowszą przeszkodą dla zawarcia transakcji są obawy dotyczą dominującej pozycji MSC w globalnej infrastrukturze portowej. Linia żeglugowa MSC należy do wpływowej w branży logistycznej rodziny Aponte. Firma już dziś jest liderem w przewozach kontenerowych (ma 20,3-proc. udział w globalnym rynku według serwisu Alphaliner). Chińskie media informują, że po nabyciu 41 strategicznych terminali, MSC stanie się jednocześnie największym operatorem terminali portowych na świecie. Ta wertykalna integracja – od żeglugi po porty – budzi sprzeciw urzędów antymonopolowych oraz rynkowych konkurentów. Chiny widzą w transakcji zagrożenie dla swoich interesów w globalnej logistyce, zwłaszcza że CK Hutchison zachowa kontrolę nad portami w Chinach i Hongkongu i będzie je chciało rozwijać. Z kolei Komisja Europejska oraz urzędnicy walczący z monopolami w Hiszpanii i krajach Europy Północno-Zachodniej również analizują ten deal, obawiając się potencjalnej dominacji MSC. Cytowani przez „Financial Times” operatorzy portowi w Europie wskazują poza tym, że tak silna konsolidacja rynku może ograniczyć konkurencję i podnieść koszty usług przeładunkowych.
źródło: www.portaltsl.pl