31.07.2023
Dotychczas śledzenie w ramach systemu SENT obejmowało przewozy towarów wrażliwych z podatkowego punktu widzenia (jak na przykład paliwa i oleje) oraz przewozy odpadów. Sejm zatwierdził dzisiaj jednak projekt, już po senackich poprawkach, w ramach którego SENT będzie wycelowany także w przewoźników z zagranicy. Konkretnie ma on śledzić zagraniczne ciężarówki wykonujące przewozy z międzynarodowymi zezwoleniami o charakterze jednorazowym lub wielorazowym, a także zagraniczne ciężarówki zwolnione z takich zezwoleń na podstawie specjalnych umów międzynarodowych.
W praktyce oznacza to, że na przykład ukraiński, turecki lub kazachskich przewoźnik, chcący przewieźć ładunek do Polski, z Polski, w Polsce lub przez Polskę, będzie musiał zgłosić swój przejazd w systemie SENT, uzyskując przy tym specjalny identyfikator i dając polskim służbom możliwość śledzenia. To samo może też objąć zagranicznych przewoźników z krajów unijnych, którzy będą jechali do Polski, z Polski lub przez Polskę z ładunkiem przeznaczonym poza Unię Europejską. Kto natomiast nie dopełni powyższego obowiązku, ten będzie mógł się spodziewać zakazu dalszej jazdy i pięciocyfrowej kary administracyjnej.
Takie wymagania mają ograniczyć sytuacje, w których zagraniczne firmy odbierają ładunki polskim przewoźnikom, choć nie dysponują ważnymi zezwoleniami na przejazd przez terytorium naszego kraju, czy też w ogóle nie mają prawa, by dany przewóz wykonywać. To też sprawia, że mowa o naprawdę symbolicznej zmianie. Polska zabrała się bowiem za ochronę swojego rynku przewozowego, podczas gdy dotychczas mówiło się tylko o sposobach na ochronę zachodnich rynków przed Polakami.
Na koniec jeszcze dodam, że powyższy system ma pójść w parze zasadami delegowania kierowców ciężarówek, zawartymi w Pakiecie Mobilności i wdrażanymi teraz także do polskiego prawa. Oznacza to, że unijne firmy, które jeżdżą do Polski w ramach kabotażu lub przerzutów, będą musiały zgłaszać swoich kierowców w unijnym systemie delegacyjnym, podlegając tutejszym wymogom socjalnym. ITD ma następnie odpowiadać za weryfikowanie takich delegacji. Za to przewoźnicy pozaunijnymi, którzy pojawią się na polskim rynku, mają dokonywać takich zgłoszeń wprost do Państwowej Inspekcji Pracy.
Źródło: 40ton.net