20-lecie niemieckich opłat za drogi – 109 miliardów euro i przypomnienie dawnych cen

03.02.2025

W 2003 roku firma TollCollect zorganizowała prezentację urządzeń do ręcznego uiszczania nowych opłat za drogi, nazwanych „LKW-Maut”, czyli dosłownie „myto dla ciężarówek”. Było to realizacją naprawdę wieloletnich planów, z pierwszą decyzją podjętą przez niemiecki parlament jeszcze w 1990 roku, z pracami informatycznymi prowadzonymi od 2002 roku oraz z oficjalnym startem zaplanowanym na 31 sierpnia 2003 roku.

Krótko po wspomnianej prezentacji, również w 2003 roku, system okazał się niegotowy. Braki były tak poważne, że doprowadziły wręcz do oskarżeń o pranie brudnych pieniędzy oraz wymusiły istotne zmiany na szczycie zarządu TollCollecta. Dlatego start systemu przesunięto najpierw o 2 miesiące, a następnie o kolejne 14 miesięcy, aż do 1 stycznia 2005 roku.

Jak łatwo policzyć, od tego opóźnionego startu właśnie upłynęło 20 lat. W tym czasie myto naliczyło 640 miliardów płatnych kilometrów, zbierając opłaty o łącznej wartości 109 miliardów euro. Skoro już natomiast jesteśmy w tym temacie, postanowiłem opublikować historyczną ciekawostkę, zestawiając opłaty sprzed dwóch dekad oraz te obowiązujące w Niemczech obecnie. Pozwoli to nam zobaczyć jak bardzo zwiększyły się obciążenia nakładane na przewoźników drogowych.

Tyle myto kosztowało kiedyś…

1 stycznia 2005 roku opłaty objęły wszystkie samochody ciężarowe o DMC powyżej 12 ton, obowiązując na wszystkich autostradach, a także na nielicznych odcinkach dróg krajowych. Cennik obejmował przy tym podział na dwie klasy osiowe oraz trzy normy ekologiczne, będąc niezwykle prostym. Wyglądało to następująco:

Pojazdy do 3 osi włącznie:

Euro 5: 9 centów za kilometr
Euro 4 lub Euro 3: 11 centów za kilometr
Euro 2, Euro 1 lub Euro 0: 13 centów za kilometr

Pojazdy od 4 osi:

Euro 5: 10 centów za kilometr
Euro 4 lub Euro 3: 12 centów za kilometr
Euro 2, Euro 1 lub Euro 0: 14 centów za kilometr

Większość autostradowego ruchu to ciężarówki powyżej 4 osi. Jeśli natomiast chodzi o normy emisji, to na początku 2005 roku zupełnie nie spotykało się pojazdów Euro 5. Powód ku temu był bardzo prosty – w owym czasie dopiero przygotywano je do produkcji. Za to mnóstwo było na drogach ciężarówek Euro 3, więc właśnie taki pojazd uznałbym za ówczesną dalekobieżną normę. Dlatego możemy uznać, że typową opłatą dla początku działania myta było 12 centów za kilometr.

Oczywiście trzeba pamiętać o inflacji, która na przestrzeni lat mocno wpłynęła na wartość pieniądza. Dlatego te 12 centów musimy jeszcze przepuścić przez tak zwany „kalkulator inflacji”, oparty na danych Europejskiego Banku Centralnego. Ten wskazuje, że 12 centów z 2005 roku to równowartość około 18 centów w 2025 roku.

Tyle myto kosztuje obecnie…

Zacznijmy od tego, że obecnie myto naliczane jest na pojazdów o DMC powyżej 3,5 ton, na autostradach oraz znacznej ilości dróg krajowych. Sam cennik niesamowicie się też skomplikował, obejmując sześć klas tonażowych, sześć norm ekologicznych oraz pięć klas emisji CO2.

Wszystko to stało się tak bardzo skomplikowane, że nie będę przytaczał cennika w całości. Byłby on wielkości całego tego tekstu. Zamiast tego ponownie przyjrzymy się typowej ciężarówce z ruchu dalekobieżnego, mającej najwyższa klasę tonażową (powyżej 18 ton, co najmniej 4 osie), najwyższą normę ekologiczną (Euro 6) oraz najniższą, czyli najgorszą klasę emisji CO2 (klasa 1). Taki pojazd musi dzisiaj zapłacić 34,8 centa za kilometr.

Na koniec pozostaje prosta matematyka. Już po uwzględnieniu inflacji, opłata wzrosła z dzisiejszej równowartości 18 centów do 34,8 centa. To wzrost o niecałe 17 centów, a więc o niemal sto procent.

źródło: www.40ton.net