Czy pracownik musi informować pracodawcę o zwolnieniu lekarskim

11.12.2024

Choć elektroniczne zwolnienia lekarskie automatycznie trafiają do pracodawcy, nie zwalnia to pracownika z obowiązku osobistego powiadomienia przełożonych o swojej nieobecności. Przepisy jasno określają sposób i terminy informowania o chorobie, a ich niedotrzymanie może wiązać się z konsekwencjami, nawet tak poważnymi jak zwolnienie dyscyplinarne.

Jestem zatrudniony w ramach umowy o pracę. Rozchorowałem się i lekarz wystawił mi L4. Poinformowano mnie, że pracodawca widzi od razu moje zwolnienie. Czy muszę jeszcze dodatkowo informować pracodawcę, że nie będzie mnie w pracy? Tak. Choć już od 6 lat zwolnienia lekarskie wystawiane są elektronicznie i automatycznie przesyłane do pracodawcy, to nie zwalnia to pracownika z obowiązku poinformowania o chorobie przełożonych.

Informację na ten temat możemy znaleźć w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy. Zgodnie z § 2 rozporządzenia, pracownik powinien uprzedzić pracodawcę o przyczynie i przewidywanym okresie nieobecności w pracy, jeżeli przyczyna tej nieobecności jest z góry wiadoma lub możliwa do przewidzenia.

Natomiast w sytuacjach nagłych, w razie zaistnienia przyczyn uniemożliwiających stawienie się do pracy, pracownik jest obowiązany niezwłocznie zawiadomić pracodawcę o przyczynie swojej nieobecności i przewidywanym okresie jej trwania, nie później jednak niż w drugim dniu nieobecności w pracy.

W jaki sposób zawiadomić pracodawcę o nieobecności?

Powinny regulować to przepisy obowiązujące u danego pracodawcy. Jeśli przepisy wewnątrzzakładowe nie określają sposobu zawiadomienia pracodawcy o przyczynie nieobecności pracownika w pracy, zawiadomienia tego pracownik dokonuje:
◾ osobiście lub przez inną osobę,
◾ telefonicznie lub za pośrednictwem innego środka łączności (e-mail, sms)
◾ drogą pocztową, przy czym za datę zawiadomienia uważa się wtedy datę stempla pocztowego.

Jak czytamy dalej w rozporządzeniu, niedotrzymanie terminu może być usprawiedliwione szczególnymi okolicznościami uniemożliwiającymi terminowe dopełnienie przez pracownika obowiązku określonego w tym przepisie, zwłaszcza jego obłożną chorobą połączoną z brakiem lub nieobecnością domowników albo innym zdarzeniem losowym. Należy to zrobić jednak niezwłocznie po ustaniu przyczyn uniemożliwiających terminowe zawiadomienie pracodawcy.

Czy brak kontaktu z pracodawcą w takim przypadku grozi konsekwencjami?

Nieprzekazanie pracodawcy informacji o nieobecności w pracy lub przekazanie w sposób inny niż przewidują przepisy, może być uznane za nieprzestrzeganie ustalonej organizacji pracy, o którym mowa w art. 108 Kodeksu pracy. Może się to wiązać z nałożeniem kary porządkowej.

W skrajnych przypadkach konsekwencje mogą być zdecydowanie poważniejsze. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 16 czerwca 2004 r. (I PK 639/03) pracownik powinien z własnej inicjatywy (osobiście lub za pośrednictwem osoby trzeciej), w sposób wiarygodny i bez nieuzasadnionej zwłoki, powiadomić pracodawcę o przyczynie i przewidywanym okresie trwania swej nieobecności w pracy, a niewywiązanie się z tego obowiązku wskutek winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa pracownika może stanowić ciężkie naruszenie podstawowego obowiązku pracowniczego (art. 52 § pkt 1 Kodeksu pracy). Daje to pracodawcy możliwość rozwiązania umowy o pracę w trybie natychmiastowym z winy pracownika.

źródło: www.etransport.pl