31.01.2025
Komisja Europejska już przy pierwszym spotkaniu dotyczącym ratowania branży motoryzacyjnej zapomniała o jej klientach. Może dlatego, że unijne przepisy nie dają im wolnego wyboru.
Bruksela przygotowuje plan ratowania przemysłu motoryzacyjnego, który ma przedstawić 5 marca. 30 stycznia przewodnicząca KE Ursula von der Leyen spotkała się z przedstawicielami przemysłu samochodowego, pracownikami oraz tzw. organizacjami pozarządowymi w trójstronnym dialogu. – Europejski przemysł motoryzacyjny znajduje się w kluczowym momencie i zdajemy sobie sprawę z wyzwań, przed którymi stoi. Dlatego szybko reagujemy, aby im zaradzić. Podstawowe pytanie, na które musimy wspólnie odpowiedzieć, brzmi: czego nam jeszcze brakuje, aby uwolnić innowacyjną siłę naszych firm i zapewnić solidny i zrównoważony sektor motoryzacyjny – stwierdziła Leyen.
Przemysł jest zaniepokojony brakiem zainteresowania wśród klientów samochodami elektrycznymi. Ich udział w segmencie osobowym sięgnął w UE na koniec 2024 roku 13 proc. i jest o połowę niższy od zakładanego. Co gorsza sprzedaż elektryków maleje, a ich ceny na rynku wtórnym szorują po dnie.
Dalsza część artykułu na nstronie www.logistyka.rp.pl