Kolejny twórca ciężarówek na wodór może upaść - po Niemczech czas na Szkocję

03.12.2024

Szkocka firma HVS miała być nowym producentem ciężarówek, skupiającym się na pojazdach wodorowych. Firma przygotowała też bardzo ciekawy prototyp kabiny, z nowatorsko wykończoną częścią sypialną. Wiele wskazuje jednak na to, że szkocki ciągnik nie pojawi się na drogach, jako że firma ma olbrzymie problemy.

Jeszcze w ubiegłym roku HVS chwaliło się dziesiątkami milionów w budżecie, zapowiadało zatrudnienie 600 osób i przewidywało rychłe ciężarówek do produkcji. Od tamtego czasu przedsiębiorstwo wpadło jednak w finansowe trudności, w związku z brakiem nowych inwestorów. Jeszcze w ubiegłym miesiącu firma miała pożegnać większość swoich pracowników, a teraz pojawił się wniosek o ogłoszenie przez nią upadłości, złożony przez wierzycieli, przed sądem w Edynburgu.

Jeśli HVS faktycznie ogłosi upadłość, będzie to sytuacja bardzo kontrowersyjna z finansowego punktu widzenia. Firma otrzymała obfite dofinansowania od brytyjskiego rządu, czyli de factu z pieniędzy obywateli, w łącznej wysokości 25 milionów funtów. Za te pieniądze firma miała zrealizować pierwsze zamówienia, obejmujące kilkadziesiąt ciągników o zasięgu około 600 kilometrów, dla firm z Anglii oraz z Hiszpanii.

To już druga sytuacja, o której słyszy się w ostatnim czasie z udziałem ciężarówek o zasilaniu wodorowym. Ledwie miesiąc upadłość ogłosił bowiem niemiecki Quantron, konwertujący na wodór między innymi MAN-y TGX oraz Iveco Daily.