Kontrole graniczne także na powrocie do Polski? Zapowiedź polskiego rządu

12.06.2025

Wtorkowe korki na polsko-niemieckiej granicy można było określić prawdziwie rekordowymi. W przypadku Świecka było to nawet 20 kilometrów zatoru, rozczynającego jeszcze w okolicach Rzepina. Tylko niewiele krótsza kolejka stała przed Zgorzelcem, a i w Olszynie oraz Kołbaskowie kierowcy musieli przygotować się na zauważalne opóźnienia. Wszystko w związku z olbrzymim natężeniem ruchu, wywołanym przez zakończenie „długiego weekendu” w Niemczech oraz w krajach Beneluksu.

Omawiane kolejki prowadzą do „tymczasowych” kontroli granicznych, wprowadzonych przez niemieckie służby jeszcze pod koniec 2023 roku, w związku z zagrożeniem zagrożeniem nielegalną migracją. Kiedy natomiast sytuacja może ulec poprawie? Niestety, tutaj nie ma żadnych dobrych informacji. Wręcz przeciwnie, polski premier właśnie złożył wstępna zapowiedź dalszego skomplikowania sytuacji, poprzez wprowadzenie punktów kontrolnych na przeciwnym kierunku, a więc na wjeździe do Polski od strony Niemiec. Miałoby to zatrzymać odsyłanie nielegalnych imigrantów do naszego kraju, a przy okazji wywrzeć dodatkową presję na Niemcach, by poprawili oni sytuację w ruchu przygranicznym.

Kiedy można spodziewać się pierwszych korków na powrotach do Polski? Jako „bardzo prawdopodobny” termin wskazano lato bieżącego roku. Mowa więc o perspektywie najbliższych kilku tygodni, a Niemcy mieli zostać już o tych planach poinformowani. Z drugiej strony, nadal nie wspomina się o przesłaniu oficjalnej zapowiedzi i wyjaśnień do Komisji Europejskiej. Takie unijne zgłoszenie jest natomiast warunkiem koniecznym, by móc wprowadzić kontrole wewnątrz strefy Schengen. Dopóki więc o nim nie usłyszymy, nic nie będzie przesądzone, a sprawa pozostanie tylko wstępnym pomysłem. 

źródło: www.40ton.net