09.10.2025
Myśląc o ponad 30-metrowym zestawie, od razu można spodziewać się sprzętu bardzo uciążliwego w planowaniu rozładunków. Fiński oddział Renault Trucks pokazał jednak ostatnio konfigurację, która przedstawia zupełnie inny obraz.
Prezentowany zestaw jest wyjątkowy na aż trzy sposoby. Zacząć możemy od ciągnika, który okazuje się limitowaną wersją wczesnego Renault T520 High Sleeper, noszącą przydomek „Renault Sport Racing”. Wariant ten trafił na rynek w 2018 roku, będąc inspirowanym samochodami sportowymi oraz bolidami Formuły 1. Jego główną cechą charakterystyczną była kolorystyka nadwozia, w pełni lakierowana, a nie tylko oklejona. I choć w fińskich warunkach drogowo-pogodowych ten piękny lakier na pewno nie ma lekkiego życia, trzyosiowy egzemplarz ze zdjęcia, należący do fińskiej firmy Kuljetusliike Kinnunen, nadal potrafi robić wrażenie, wyróżniając się na drogach.
Drugą ciekawostką jest fakt, że firma Kuljetusliike Kinnunen była jednym z pierwszych fińskich przewoźników, którzy zaczęli stosować zestawy typu HCT. Mowa tutaj o konfiguracjach mogących liczyć maksymalnie 34,5 metra, przy masie całkowitej do 76 ton. Przedsiębiorstwo skorzystało z tych możliwości w transporcie kontenerów morskich, podpinając do ciągników po dwie naczepy, łączone z użyciem wózków dolly. Łącznie pozwala to zabrać na jeden zestaw aż cztery kontenery 20-stopowe. By natomiast uczynić to wszystko jeszcze bardziej efektywnym, sięgnięto po ciekawostkę numer trzy, mianowicie naczepy ze systemem Hammar Sideloader.
Hammar Sideloader to rozwijany od 1974 roku, szwedzki system bocznego zdejmowania kontenerów. Opiera się go na dwóch żurawiach z łańcuchami, a także dwóch ukośnych podporach stabilizujących. Żurawie montowane są przy tym w specjalnych szynach, przez co można przesuwać je wzdłuż naczepy, dopasowując do kontenerów różnej długości. Po odpowiednim spięciu dolnych mocowań, możliwe jest nawet zakładanie i zdejmowanie dwóch kontenerów 20-stopowych jednocześnie, a więc układu widocznego na dołączonym zdjęciu. Co więcej, istnieje również możliwość pobierania kontenerów ze stojącej obok naczepy, jeśli ta pozbawiona jest akurat systemu Hammar Sideloader. W prezentowanym układzie może wyglądać to więc tak, że pierwsza naczepa najpierw zdejmie swoje kontenery, a następnie, po rozpięciu zestawu, ustawi się równolegle do drugiej naczepy, przejmie z niej kontenery, odjedzie do przodu i również rozładuje je na ziemię. I tak oto dochodzimy do ponad 30-metrowego, 11-osiowego zestawu, które może rozładować się niemalże wszędzie.
źródło: www.40ton.net