Mleczna droga krajów nadbałtyckich

30.10.2025

Kraje nadbałtyckie są stabilnym rynkiem dla polskich eksporterów, mogą stać się także bramą dla ekspansji na rynek fiński.

Powstanie południkowych tras Via Baltica i Via Carpatia jest szansą rozwojową dla polskich firm. – Bardzo się cieszę, że powstanie Via Baltica i via Carpatia bo jest to zbieżne z naszym pomysłem na rozwój Fresh Logistics Polska. Lepsze drogi to niższe koszty dla logistyki – transport odbywa się szybciej i efektywniej – zaznacza dyrektor ds. Rozwoju Biznesu Fresh Logistics Polska, Grupa Raben Antoni Zbytniewski. Nowe korytarze ułatwią dotarcie na nowe rynki. – Eksport polskich towarów do krajów bałtyckich i Finlandii rósł nieco szybciej niż ogólna stopa wzrostu eksportu – porównuje starszy specjalista ds. analiz geoekonomicznych Banku Gospodarstwa Krajowego Bartłomiej Gieszczyk. 

Zbytniewski podkreśla, że wojna na Ukrainie nie wystraszyła Grupy Raben, która cały czas rozwija się na tamtych rynkach. – W Kownie przy głównych ulicach widać dobrze oznaczone schrony i drogi do nich, ale nie czuć gospodarczego spowolnienia. Wspólne zagrożenie ze strony Rosji raczej łączy niż dzieli, cieplej na siebie patrzymy jako na potencjalnych sojuszników i to pomaga w interesach – przyznaje Zbytniewski.

Handlowy potencjał

Gieszczyk wskazuje, że skumulowana roczna stopa wzrostu eksportu towarów do grupy krajów bałtyckich i Finlandii w okresie 2018-2023 wyniosła 10,3 proc. w porównaniu do ogólnej stopy wzrostu polskiego eksportu na poziomie 9,1 proc. Dla porównania ten sam wskaźnik dla południowych sąsiadów Polski: Czech i Słowacji, wyniósł 8,4 proc. – To może sugerować, że polskie firmy coraz chętniej wysyłały swoje towary naszym północno-wschodnim sąsiadom, tym samym dając szansę na relatywny wzrost obecności polskich eksporterów w tym regionie – podkreśla Gieszczyk. 

Po spadku wymiany z Rosją polskie firmy coraz częściej traktują kraje bałtyckie jako alternatywny kierunek ekspansji. Gieszczyk zauważa przy tym, że udział wymiany handlowej Polski z krajami Bałtyckimi oraz Finlandią jest umiarkowany i stosunkowo stabilny - wg danych Eurostat za 2023 rok Litwa, Łotwa, Estonia i Finlandia odpowiadały łącznie za 3,8 proc. polskiego eksportu i 2 proc. importu towarów. 

Potencjał handlowy krajów nadbałtyckich (Litwy, Łotwy i Estonii) dla polskich firm w 2025 roku jest znaczący, zwłaszcza w sektorach spożywczym, logistycznym, technologicznym i e-commerce. Region ten, mimo niewielkiej liczby ludności (łącznie 6 mln), stanowi rosnący obszar gospodarczy o coraz silniejszych powiązaniach z rynkiem polskim. Polska jest jednym z pięciu największych partnerów handlowych Litwy i Łotwy, odpowiadając za 8–11 proc. ich wymiany handlowej. Bliskość powiązań widoczna jest po częstotliwości linii drobnicowych, np. Raben Polska oferuje codzienne transporty z Polski do 4 miast na Litwie, 2 na Łotwie i 2 w Estonii.

Kraje bałtyckie oferują stabilne otoczenie gospodarcze, wysoką cyfryzację i bliskość geograficzną, co znacząco obniża koszty transportu i skraca łańcuchy dostaw między Polską a regionem. Wzrost PKB w 2025 roku prognozowany jest na poziomie 2–3 proc., przy czym kluczowymi motorami rozwoju są eksport, konsumpcja wewnętrzna i inwestycje w technologie ICT oraz OZE. Polskie firmy korzystają z przewagi kosztowej i wysokiej jakości – szczególnie w eksporcie żywności, produktów mleczarskich, przetworów mięsnych i maszyn. 

Mleczny eksport

Z grupy trzech państw bałtyckich i Finlandii najistotniejszym, zarówno pod względem wartości eksportowanych towarów, jak i liczby aktywnych podmiotów, partnerem handlowym Polski jest Litwa – odpowiada za niecałe 2 proc. wartości eksportu z Polski w ostatnich latach. – Towary wysyłane na Litwę obejmowały produkty z sektora transportowego, komponenty maszynowe, czy produkty chemiczne. Istotna była również wymiana energii elektrycznej pomiędzy Polską a Litwą – przypomina Gieszczyk.  

Z Polski do krajów bałtyckich trafiają głównie żywność, sprzęt AGD, maszyny oraz artykuły budowlane. Z kolei z Bałtyku importowane są przetwory rybne, produkty mleczne, drewno i komponenty metalowe. – BGK chętnie wspiera polski eksport do krajów nadbałtyckich (Litwa, Łotwa, Estonia, Finlandia). W ostatnich latach doświadczenia BGK na tych rynkach dotyczą instrumentów gwarancyjnych dla polskich eksporterów (gwarancje przetargowe, należytego wykonania kontraktu, zwrotu zaliczki, zapłaty) – wylicza menedżer ds. finansowania handlu Banku Gospodarstwa Krajowego Karol Rozenberg. 

Przyznaje zarazem, że najwięcej doświadczeń banku dotyczy polskich eksporterów na Litwie, gdzie instrumentami BGK wsparci zostali eksporterzy z sektora energetycznego, środków transportu oraz obronnego. 

Związek Polskich Przetwórców Mleka szacuje, że polski eksport na Litwę i Łotwę jako procent eksportu ogółem wyniósł w pierwszych siedmiu miesiącach roku 6,14 proc. wartość w przypadku mleka i śmietany, 8,19 proc. dla jogurtów i maślanki, 7,8 proc. dla masła i innych tłuszczy otrzymywanych z mleka, 7,82 dla serów i twarogów. 

Wagowo odsetki są nawet wyższe i dla mleka oraz jogurtów przekraczają 9 proc. wywożonej masy. 

Skala drobnicowa

Największym wyzwaniem pozostaje stosunkowo mała skala rynków i rosnąca konkurencja lokalna. – Rynek jest mały, ale można na nim funkcjonować z sukcesem – uważa dyrektor ds. Rozwoju Biznesu Fresh Logistics Polska. Kraje nadbałtyckie mają niewielką populację i do jej obsługi zbyt duże są nawet całosamochodowe ładunki. – W grę wchodzą małe dostawy żywności, co jest szansą systemu drobnicowego. Fresh Logistics Polska ma regularne połączenia ze świeżą żywnością 2 razy w tygodniu do krajów bałtyckich, a naszą ambicją jest zwiększenie częstotliwości tych połączeń – podkreśla Zbytniewski. 

Grodzisk Mazowiecki jest punktem konsolidacyjnym dla krajów nadbałtyckich. Odział w Grodzisku funkcjonuje blisko 24 lata i był już dwukrotnie rozbudowany. – Dwa lata temu podwoiliśmy powierzchnię magazynową, to nasz największy obiekt z dziewięciu posiadanych – opisuje Zbytniewski. 

W powiększeniu skali przewozów może pomóc mocniejsza obecność polskich firm w Finlandii. – Kraje nadbałtyckie są bramą do Finlandii, łatwo do niej się dostać promem z Estonii. Ładunki dla Finlandii konsolidujemy w Tallinie i cały potok towarów toczy się na kołach, prom z Tallina do Helsinek płynie około dwóch godzin – wylicza Zbytniewski. 

Przyznaje zarazem, że rynek spożywczy w Finlandii jest bardzo hermetyczny. – Finowie lubią swoje wytwory i są samowystarczalni z produktami mięsnymi i mlecznymi, więc rynek dla produktów świeżych jest mały. Natomiast rośnie eksport produktów spożywczych z Finlandii do EU, w tym Polski – zauważa dyrektor rozwoju z Fresh Logistics Polska. 

Dyrektor ds. Rozwoju Biznesu w Fresh Logistics Polska, Grupa Raben Antoni Zbytniewski

Kraje bałtyckie – Litwa, Łotwa i Estonia – choć nie należą do największych rynków Europy, stanowią dziś jedną z najciekawszych nisz logistycznych na kontynencie. Ich strategiczne położenie, dynamiczny rozwój infrastruktury oraz otwartość na współpracę międzynarodową sprawiają, że coraz więcej firm dostrzega w nich potencjał do rozwoju. Grupa Raben, dzięki wieloletniemu doświadczeniu i znajomości lokalnych realiów, skutecznie buduje swoją pozycję w tym regionie.

Obecnie realizujemy dystrybucję drobnicową we wszystkich trzech krajach bałtyckich, a także rozpoczęliśmy dostawy z rynku fińskiego do Polski. Kluczowe znaczenie ma tu nie tylko bliskość geograficzna, ale również kulturowa i językowa. Nasze historyczne powiązania z tym regionem oraz głęboka znajomość ryzyka geopolitycznego pozwalają nam trafnie oceniać szanse i zagrożenia, co odróżnia nas od wielu zachodnich inwestorów.

Wymiana handlowa z krajami bałtyckimi opiera się głównie na produktach spożywczych – eksportujemy do nich polski nabiał i wędliny, a importujemy m.in. specjalistyczne produkty mleczarskie oraz przetwory rybne. Wysoka specjalizacja produkcji w krajach bałtyckich oraz rosnące wymagania konsumentów sprawiają, że kluczowa staje się szybka i efektywna konsolidacja ładunków oraz zapewnienie najwyższych standardów bezpieczeństwa i jakości.

Współpraca z krajami bałtyckimi to także wyzwania logistyczne, takie jak niska konsolidacja wolumenu w miejscu rozładunku czy wdrażanie rozwiązań proekologicznych. Dzięki innowacyjnym rozwiązaniom transportowym, jesteśmy w stanie sprostać tym oczekiwaniom i stale podnosić poziom satysfakcji naszych klientów.Podsumowując, kraje bałtyckie to rynek o dużym, choć wciąż niewykorzystanym potencjale. Grupa Raben, dzięki doświadczeniu, elastyczności i zrozumieniu lokalnych uwarunkowań, jest idealnie przygotowana, by ten potencjał wykorzystać i dalej rozwijać swoją obecność w regionie.

źródło: www.logistya.rp.pl