25.09.2025
W niemczech ponownie rozgorzała się dyskusja na temat zakazów poruszania się pojazdów ciężarowych w niedzielę i dni świąteczne. Debata nasiliła się po wakajcjach, a waga problemu jest szczególnie widoczna w kontekście nadchodzących miesięcy, kiedy w kalendarzu pojawia się więcej dni wolnych od pracy.
Największym wyzwaniem jest brak jednolitych zasad, zakazy obowiązują w całych Niemczech w niedziele i wybrane święta państwowe, ale dodatkowo poszczególne landy stosują własne przepisy w dni, które nie są wolne w całym kraju. Prowadzi to do szeregu problemów:
- zakłócenia w planowaniu łańcuchów dostaw
- konieczność zatrzymywania pojazdów na granicach landów, co generuje opóźnienia
- dodatkowe obciążenie dla i tak przepełnionych parkingów autostradowych
- wydłużenie czasu dostaw i wyższe koszty operacyjne dla firm
- spadek elastyczności w obsłudze klientów
Od dawna branża transportowa i organizacje gospodarcze wskazują na potrzebę modernizacji przepisów. Wśród najczęściej powtarzanych postulatów pojawia się przede wszystkim ujednolicenie zasad zakazów na poziomie całego kraju, tak aby wyeliminować różnice wynikające z odmiennych regulacji poszczególnych landów. Istotnym pomysłem jest także przesunięcie godzin obowiązywania zakazu, zamiast od północy miałby on zaczynać się dopiero rano, co pozwoliłoby uniknąć sytuacji, w której kierowcy muszą przerywać trasę tuż przed początkiem dnia wolnego. Proponuje się również zniesienie ograniczeń w przypadku regionalnych świąt, które nie obowiązują w całych Niemczech, co szczególnie ułatwiłoby transport tranzytowy. Dodatkowo branża apeluje o wprowadzenie wyjątków dla transportów strategicznych, takich jak logistyka portowa czy dostawy do sklepów, które mają kluczowe znaczenie dla gospodarki i ciągłości łańcuchów dostaw.
Kwestia zakazów jazdy ciężarówek w Niemczech wraca cyklicznie, szczególnie w regionach o dużym natężeniu ruchu tranzytowego, takich jak Hesja czy Nadrenia Północna-Westfalia. Z jednej strony regulacje mają chronić mieszkańców i poprawiać bezpieczeństwo na drogach, z drugiej coraz bardziej kolidują z realiami globalnej logistyki i wymogami terminowości dostaw. Coraz więcej przedstawicieli branży transportowej domaga się złagodzenia obecnych przepisów, a nawet zniesienia ograniczeń w wybrane dni wolne od pracy. Na razie federalne Ministerstwo Transportu nie zapowiedziało zmian, jednak presja ze strony przewoźników i organizacji gospodarczych pozostaje silna. W obliczu nadchodzącego okresu świątecznego i wzmożonego ruchu towarowego temat nabiera dodatkowej aktualności i zapewne powróci w niemieckiej debacie publicznej.
źródło: www.etransport.pl