15.07.2025
Unijny pakiet „Roadworthiness”, zaproponowany przez Komisję Europejską, zmienia zasady przeprowadzania badań technicznych (PTI) i kontroli drogowych. Tym razem na korzyść przewoźników, bo zmiany oznaczają mniej biurokracji i większą przejrzystość, ale również nowe obowiązki. W tym artykule sprawdzamy, co dokładnie się zmienia, kiedy oraz co powinni zrobić właściciele flot, aby przejść łatwiej przez tę transformację.
Poniżej przedstawiamy najważniejsze, z punktu widzenia przewoźników, założenia tzw. roadworthiness package, czyli pakietu modernizacji aktualnych regulacji.
Przewoźnicy będą mogli robić przeglądy techniczne pojazdów w dowolnym kraju UE, bez potrzeby powrotu do kraju rejestracji.
Wszystkie certyfikaty PTI mają być elektroniczne i dostępne online dla organów kontrolnych w całej Europie.
Starsze auta będą musiały przechodzić badania co rok – niezależnie od harmonogramu krajowego.
Kontrola systemów wspomagania kierowcy, oprogramowania, elektryki i emisji cząstek ultradrobnych oraz NOₓ.
Tachografy elektroniczne będą integrowane z narodowymi rejestrami, co ograniczy oszustwa i zwiększy transparentność rynku wtórnego.
Wprowadzenie powyższych zmian to duże ułatwienia również dla polskich przewoźników. Dzięki możliwości wykonywania PTI poza granicą kraju będzie można lepiej wykorzystać flotę. Z drugiej strony wdrożenie cyfrowych systemów dokumentacji z pewnością wygeneruje nowe koszty, podobnie jak dodatkowe przeglądy czy aktualizacje oprogramowania ADAS.
Nowelizacja przepisów wiąże się także z ryzykiem przestojów na potrzeby dostosowania pojazdów do nowych regulacji oraz koniecznością korekty harmonogramu przeglądów. Floty będą wymagały aktualizacji procedur, a przewoźnicy szkoleń na temat nowych regulacji.
Aktualnie pakiet „Roadworthiness” znajduje się na etapie konsultacji w Parlamencie Europejskim oraz Radzie UE. Zanim nowe przepisy wejdą w życie, muszą zostać zatwierdzone przez obie instytucje. W praktyce oznacza to, że zaczną obowiązywać najwcześniej między 2026 a 2028 rokiem.
Polska, podobnie jak inne kraje UE, będzie miała możliwość opracowania własnych regulacji wykonawczych, dostosowanych do krajowych realiów branży transportowej, co może odwlec ostateczny termin wejścia w życie opisywanych zmian.
Przewoźnicy mają więc jeszcze trochę czasu, ale warto już teraz przemyśleć najważniejsze etapy dostosowywania floty do zmian w przepisach. Zapobiegliwi właściciele firm sprawdzają stopień przygotowania pojazdów na nowe wymogi, czyli obecność:
oraz rejestracje przebiegów.
Niektórzy sprawdzają także dostępność narzędzi i rozwiązań umożliwiających elektroniczny PTI oraz przechowywanie dokumentacji w formie cyfrowej. Dobrą praktyką będzie także śledzenie informacji o ewentualnych szkoleniach dla pracowników, zwłaszcza tych administracyjnych oraz kierowców.
źródło: www.truckfocus.pl