Pilna wymiana urządzeń w transporcie drogowym. Kto nie zdąży, zapłaci wysokie kary

28.07.2025

Nawet 25 proc. przewoźników wykonujących transport międzynarodowy ma zainstalowany w pojeździe smart tachograf pierwszej wersji. Po 18 sierpnia 2025 roku firmy bez odpowiednich urządzeń (nowy model G2V2) nie będą mogły legalnie wykonywać przewozów międzynarodowych po Unii Europejskiej.

Z najnowszej analizy firm Inelo i Eurowag wynika, że nowych tachografów G2V2 nie ma jeszcze w 1/4 pojazdów. Tymczasem od 18 sierpnia urządzenia te będą niezbędne, by nadal wykonywać międzynarodowy transport.

Komisja Europejska wymyśla przepis, przewoźnicy muszą zmiany finansować sami

To oznacza, że jest spora grupa przewoźników, która zwleka z wymianą urządzeń do ostatniej chwili.

- Polscy przewoźnicy przyzwyczaili nas do takiego działania. Podobne sytuacje miały miejsce w przypadku wprowadzenia systemu opłat drogowych e-TOLL czy przy poprzedniej wymianie najstarszych tachografów G1 do końca 2024 roku – zauważalnie ogromna grupa zwleka do samego końca, co generuje dla nich później dodatkowe problemy i naraża na kary lub brak możliwości wykonania transportu - zauważa Mateusz Włoch, ekspert ds. rozwoju i szkoleń z firmy Inelo z Grupy Eurowag, która oferuje rozwiązania z dziedziny zarządzania flotą.

Co istotne, przewoźnicy muszą koszty wymiany pokryć z własnej kieszeni.

Jakie są główne przyczyny opóźnień? Prawdopodobnie wielu przedsiębiorców nadal liczy na to, że podobnie jak wcześniej, zostanie wprowadzony kolejny okres przejściowy lub przedłużenie terminu. Tymczasem Komisja Europejska już w kwietniu wydała informację, że kolejnego okresu przejściowego nie będzie, bo przewoźnicy datę zmiany przepisów znają już od dawna, a warsztaty są w pełni przygotowane na ich wymianę. Ostatnim dniem, w którym można jeszcze wykonywać przewozy poza granicami Polski z dotychczasowym tachografem, jest 18 sierpnia 2025. Oznacza to, że 19 sierpnia to dzień, w którym przewoźnik bez wymienionego urządzenia rejestrującego może zostać ukarany za granicą.

Konsekwencje braku wymiany tachografu - mandat lub nawet utrata licencji

Konsekwencje dla przewoźników, którzy nie dostosują się do nowych przepisów, mogą być dotkliwe. Firmy nie tylko stracą możliwość wykonywania przewozów międzynarodowych, ale także mogą zostać ukarane wysokimi karami finansowymi.

- Za brak wymiany tachografu przewoźnik naraża się na sankcje które wynoszą nawet do 12 tysięcy złotych w Polsce w przypadku kontroli drogowej, a za granicą mogą sięgać od kilkuset do kilkudziesięciu tysięcy euro w zależności od danego kraju. Mandat może również otrzymać osoba zarządzająca transportem oraz kierowca ciężarówki. Poza karami finansowymi pojawia się też ryzyko utraty kontraktów i konieczność czasowego wycofania pojazdu z eksploatacji, a co najważniejsze brak wymaganej wersji tachografu może wiązać się z rozpoczęciem postępowania w sprawie oceny dobrej reputacji przewoźnika, a w rezultacie nawet i zawieszeniem licencji transportowej - podsumowuje Mateusz Włoch.

źródło: www.wnp.pl