14.07.2025
Cztery ciężarówki i cztery samochody dostawcze wycofali tymczasowo z dalszej jazdy funkcjonariusze mazowieckiej Insekcji Transportu Drogowego z Ciechanowa. Powód? Ujawnione przekroczenia dopuszczalnych mas całkowitych oraz nacisków osi pojazdów na drogę.
- W nocy na ekspresowej „siódemce” pod Mławą, funkcjonariusze ITD prowadzili działania ukierunkowane na kontrole mas całkowitych i nacisków osi pojazdów. Wykluczyli z dalszej jazdy cztery nienormatywne ciężarówki i cztery przeładowane pojazdy dostawcze. Niechlubne rekordy wagowe osiągnęły tej nocy dwa zestawy ciężarowe, składające się z ciągników siodłowych i naczep dzielonych. „Stonogi” należą do tego samego polskiego przedsiębiorcy. W momencie interwencji przewoziły tzw. ładunki podzielne, umieszczone w dwóch kontenerach. Obie nienormatywne ciężarówki jechały z portu w Gdyni w okolice Kielc. Ośmioosiowe zestawy ważyły odpowiednio: 62,9 t i 61,9 t zamiast dopuszczalnych 40 t. W przypadku tonażu wynoszącego powyżej 60 t trasę przejazdu pojazdu nienormatywnego musi zabezpieczać pilot. Podczas zatrzymania „stonogi” poruszały się po ekspresowej „siódemce" bez wymaganego pojazdu pilotującego. Do kontroli nie okazano również wymaganych zezwoleń kat. V na przejazd pojazdu nienormatywnego po drogach publicznych.
Obie kontrole miały ten sam finał. Kierowcom zakazano dalszej jazdy do momentu doprowadzenia ciężarówek do stanu zgodnego z przepisami. Na podstawie sporządzonych protokołów z kontroli drogowych będą prowadzone postępowania administracyjne wobec przewoźnika drogowego i załadowców towarów. Za stwierdzone naruszenia ustawy prawo o ruchu drogowym i ustawy o transporcie drogowym grożą im kary w łącznej wysokości po 28 000 zł (PRD – 18 000 zł i UTD – 10 000 zł).
- Za duży tonaż i przekroczenie nacisków kół osi na drogę stwierdzono też w przypadku kontroli ciągnika siodłowego z podpiętą naczepą - kontenerem. Zestaw należący do polskiego przedsiębiorcy przewoził odzież ze Skarżyska Kamiennej do portu w Gdańsku. Jego rzeczywista masa całkowita wynosiła 46,9 t zamiast dopuszczalnych 42 t. Naciski kół pojedynczej osi napędowej ciągnika siodłowego na drogę wynosiły 14 t przy normie - 11,5 t.
Kierowcy zakazano dalszej jazdy do momentu doprowadzenia ciężarówki do stanu zgodnego z przepisami. Na podstawie sporządzonego protokołu z kontroli drogowej będą wszczęte postępowania administracyjne wobec przewoźnika drogowego oraz załadowcy. Za stwierdzone naruszenia ustawy prawo o ruchu drogowym i ustawy o transporcie drogowym grożą im kary w łącznej wysokości po 25 000 zł (PRD – 15 000 zł i UTD – 10 000 zł).
- Na inspekcyjne wagi skierowano również samochód ciężarowy z podpiętą przyczepą – lawetą niskopodwoziową. Zespół pojazdów należy do polskiego przedsiębiorcy. W momencie interwencji przewoził ciągnik rolniczy i dwa ciągniki siodłowe z Holandii do Polski. Kierowca okazał zezwolenie kat. IV na przejazd pojazdu nienormatywnego po drogach publicznych. Okazało się, że nie obejmuje ono rzeczywistych parametrów wagowych ciężarówki. Stwierdzono przekroczenie o 0,8 t nacisków kół pojedynczej osi napędowej samochodu ciężarowego na drogę. Naciski kół tej osi wynosiły 12,3 t przy normie 11,5 t.
Kierowcy zakazano dalszej jazdy do momentu doprowadzenia nacisków osi do stanu zgodnego z przepisami. Na podstawie protokołu z kontroli drogowej będą prowadzone postępowania administracyjne wobec przewoźnika. Za ujawnione naruszenia ustawy prawo o ruchu drogowym i ustawy o transporcie drogowym grozi mu kara w łącznej wysokości 8 000 zł (PRD – 6000 zł i UTD – 2000 zł).
- W trakcie nocnych działań funkcjonariusze zatrzymali także cztery przeciążone pojazdy dostawcze o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t. Wraz z ładunkiem ważyły one odpowiednio: 6,9 t, 6,5 t, 6 t oraz 4,5 t. Kierowcom busów zakazano dalszej jazdy do momentu przeładowania nadmiaru przewożonych towarów na inne pojazdy. Za stwierdzone wykroczenie ukarano ich mandatami na łączną kwotę 5500 zł.
źródło: www.etransport.pl