01.12.2025
Duńska prokuratura wstrzymała na czas nieokreślony cztery pierwsze postępowania karne dotyczące niezapłaconych mandatów za opłaty drogowe, które miały zostać rozpatrzone 28 listopada br. przed sądem w Aalborgu.
Decyzja została podjęta w ostatniej chwili ogłoszono ją w środę w południe, zaledwie kilkadziesiąt godzin przed terminem rozpraw. Jak wskazuje organizacja International Transport Danmark (ITD), reprezentująca większość przewoźników objętych sprawą, takie działanie administracji jest wyjątkowo nieodpowiedzialne, ponieważ przedsiębiorcy zdążyli już ponieść znaczne koszty czasowe i organizacyjne związane z przygotowaniem do postępowania.
ITD od samego początku apelowała o wstrzymanie spraw do czasu rozstrzygnięcia wniesionej przez organizację skargi przeciwko państwu duńskiemu. Zdaniem ITD, obecny system nakładania mandatów za brak uiszczenia opłaty drogowej narusza unijną zasadę proporcjonalności, ponieważ kary mają charakter ryczałtowy i są identyczne niezależnie od charakteru naruszenia. Obecnie stawka mandatu wynosi 4 500 koron, a od 1 lipca 2025 r. wzrosła do 9 000 koron. ITD złożyła pozew wobec duńskiego Ministerstwa Podatków oraz Ministerstwa Transportu, domagając się oceny zgodności tych przepisów z prawem UE. W związku z tym organizacja wnioskuje o skierowanie pytania prejudycjalnego do Trybunału Sprawiedliwości UE. Według dyrektora ITD, Stefana K. Schou, prowadzenie spraw karnych przed wyjaśnieniem tej kwestii „stanowi czyste marnotrawstwo zasobów” i może narażać przewoźników na niesłuszne sankcje. Podkreślił on również, że cofnięcie postępowań w ostatnim możliwym momencie jest „całkowicie bezmyślne”, ponieważ zmusza przedsiębiorców do angażowania czasu i środków, mimo że decyzja o odroczeniu mogła zostać podjęta zdecydowanie wcześniej.
Prokuratura uzasadnia swoje stanowisko koniecznością uprzedniego rozstrzygnięcia zagadnień związanych z prawem unijnym zanim sprawy zostaną ponownie skierowane do sądu. W postępowaniach, które zostały wycofane, ITD reprezentowała poprzez kancelarię prawną offersen:christoffersen przewoźników Scandi Logistics, Lauge Transport oraz Vognmand Finn Nielsen. Organizacja oczekuje obecnie odpowiedzi na pozew przeciwko duńskim ministerstwom.
Branża TSL postrzega sprawę jako potencjalny precedens, który może mieć znaczenie również dla zagranicznych firm transportowych, wykonujących przewozy tranzytowe lub międzynarodowe na terytorium Danii, w tym dla przewoźników z Polski. Jeżeli Trybunał Sprawiedliwości UE uzna, że nakładanie kar według sztywnej stawki narusza prawo europejskie, możliwe będzie kwestionowanie nałożonych wcześniej mandatów lub domaganie się ich zwrotu. Eksperci sugerują, aby przewoźnicy, którzy otrzymali takie kary, zachowali dokumentację związaną z kontrolami oraz ewentualnymi postępowaniami administracyjnymi lub sądowymi, aby móc wykorzystać je w przypadku otwarcia ścieżki odwoławczej.
www.etransport.pl