Zbliża się fala protestów przewoźników

28.02.2025

Już w marcu przewoźnicy mogą zablokować wiele punktów w kraju. Domagają się pomocy rządu i mniejszej biurokracji.

Lubelski przewoźnik Rafał Mekler ostrzega, że w branży transportu drogowego kipi. – Przewoźnicy niepokoją się o przyszłość firm, roboty jest mało, stawki są fatalne. Samochody robią kilometry, ale pieniędzy z tego nie ma, a koszty zjadają zyski – tłumaczy Mekler. 

Międzynarodowa Unia Transportu Drogowego IRU przyznaje w lutowym raporcie, że europejska gospodarka jest w stagnacji, w ostatnich dwóch latach niemiecki PKB jest w najlepszym razie w stagnacji, o ile nie zmalał. Produkcja większości podstawowych branż przemysłowych spadła w ostatnich dwóch latach o 10 proc. Na dodatek wysoka inflacja nie pomaga ożywieniu gospodarczemu, ponieważ zmusza banki centralne do podnoszenia stóp procentowych. Podobny efekt mają rosnące ceny energii i nadchodzące kolejne opłaty ETS za emisję CO2. 

Dalsza częśc artykułu na stronie www.logistyka.rp.pl